Przymroziło, sypnęło śniegiem i... I się zaczęło... No co to za pogoda... Brrrr... Co się dzieje... Natura oszalała...?
I tak sobie wszyscy wkoło narzekają i marudzą. A przecież to jest właśnie biała, mroźna (ale znośnie) wymarzona, bajkowa, śliczna zima... Niektórzy już od września za nią tęsknią a teraz co???
Naprawdę śnieg w styczniu jest tak dziwny?
Tak na marginesie nienawidzę zimy i zimna ale cóż począć skoro taki mamy klimat ;)
Ja na dwór nie wychodzę, w domku siedzę i koraliczkuję :) oooo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz