Pomalutku zbliżają się święta... W sklepach już od jakiegoś czasu mamią nas choinkami, mikołajami i wszelkim innym bożonarodzeniowym dobrodziejstwem... I u mnie też zaczęła się świąteczna "produkcja". Jak na razie jest tylko bombkowo ale mam nadzieję , że wszystko się rozkręci :)
I rzecz najważniejsza - to praca zbiorowa - moja i mojego siedmioletniego synusia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz