Ostatnie dni napawają sentymentem , zadumą, zamyśleniem. ŚDM - tyle pięknych słów prowokujących do analizy choć niektórych naszych poczynań, sutuacja polityczna w kraju i za granicą... I tak się zastanawiam: dokąd ten świat zmierza, Czy tego co tworzymy sami nie zniszczymy? Powstają nowe wynalazki i cuda technologiczne, które potem wykorzystywane są do zagłady, wojny... Mam wrażenie, że ludzkość nie wyniosła żadnej nauki jaką dały nam poprzednie wojny...
Tak mnie jakoś naszło...
Więc dziś nie będzie koralików tylko kwiatki, piękny bukiet od mojego synusia!
Spokojnej nocy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz