Dziękuję Ci za drobiazgi,
Zwyczajne sprawy,
Których się zwykle nie docenia;
Błahostki, gdy spogląda się na nie
Z perspektywy codzienności,
A zarazem rzeczy urastające
Do nieogarniętych umysłem rozmiarów,
Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie lata dzieciństwa.
poniedziałek, 26 maja 2014
sobota, 24 maja 2014
Perełkowy blask :)
Ostatnio przeczytałam, że nic tak nie dodaje kobiecie blasku i wdzięku jak perły. A z największą gracją nosi je rzekomo księżna Kate.
Co prawda "moje" perły wartości takiej jak te książęce nie mają ;) ale za to ich cena pozwala nam na wieeeele kompletów i zestawień. No co... Przecież zawsze można poudawać :)
Poniżej moje perełkowe wyroby. Zapraszam do oglądania i zamawiania.
Cennik wysyłam zainteresowanym na maila ale zapewniam: na pewno się opłaci :)

Co prawda "moje" perły wartości takiej jak te książęce nie mają ;) ale za to ich cena pozwala nam na wieeeele kompletów i zestawień. No co... Przecież zawsze można poudawać :)
Poniżej moje perełkowe wyroby. Zapraszam do oglądania i zamawiania.
Cennik wysyłam zainteresowanym na maila ale zapewniam: na pewno się opłaci :)
Kolorowe perełki też mają wiele uroku :)

sobota, 3 maja 2014
Maju maj :)
No normalnie rano jak człowiek się budzi to nie wie jaka pora roku za oknem na niego czeka. Przedwczoraj sie opalałam a wczoraj śnieg sypał... Normalnie pomieszanie z poplątaniem... :)
i właśnie taką pomieszano - poplątaną bransoletkę dziś zrobiłam. Ułyłam bardzo giętkiego drucika i koralików, których pojedyncze sztuki mi zostały. I tak mieszałam, plątałam i proszę :) :
i właśnie taką pomieszano - poplątaną bransoletkę dziś zrobiłam. Ułyłam bardzo giętkiego drucika i koralików, których pojedyncze sztuki mi zostały. I tak mieszałam, plątałam i proszę :) :
A oprócz tego wrzucam jeszcze nowe foteczki dzisiejszego koralikowania. I jak? Mogą być? :) :) :)
czwartek, 1 maja 2014
Majowo mi :)
Daaawno mnie tu nie było. Ale moja nieobecność jest usprawiedliwiona kilkoma argumentami:
- Byłam razem z moim synusiem w szpitalu bo załapał jakiegoś wstrętnego rotawirusa - oj z tej okazji to mógłby powstać nowy baaardzo obszerny post o warunkach szpitalnych dla rodziców przebywających w szpitalu razem ze swoimi dziećmi...
- Po powrocie trzeba było nadgonić z porządkami w domu bo jak na włościach został dorosły facet i piętnastolatek to raczej na porządek nie ma co zbytnio liczyć, choć i tak nie było najgorzej
- Potem mnie dopadła wstrętna jelitówka. Brrrrrrrrr... Nikomu nie życzę...
- LEŃ!!! Brak weny i ochoty na tworzenie. Czasem się zdarza ;)
No ale warsztacik odkurzony i coś tam już powstało :)
A jak minął wam pierwszy dzień maja? Grille, ogniska i leżaki były na porządku dziennym?
My caluśkie popołudnie spędziliśmy nad jeziorem. Przy ognisku z kiełbaskami i wiatrem szalonym i potnym. No ale i tak na dzisiejszą pogodę nie ma co narzekać. Po tym co prognozowali to ja w pogotowiu parasol miałam na podorędziu a tu proszę... Nawet dekolt muśnięty został ładną opalenizną :)
A teraz zapraszam do oglądania :) chętnym przypominam o facebooku :) :) :)
Aaaa i życzę przyjemnego weekendowego leniuszkowania ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Sezonowo...
Boże narodzenie i to co z tym związane - bombki, choineczki, stroiki... Na Wielkanoc - pisanki i stroiczki A na co dzień i od święta - k...
