wtorek, 23 lipca 2013
czwartek, 18 lipca 2013
Letnie lenistwo :)
Pewnie nie jednego dopadło :) Mnie też ale musiałam dokończyć "cacyki" - jak mawia córcia mojej kuzynki. I tak dziś pokazuję błyskotki dla Agnieszki :)
A poniżej słońce w kolczykach złapane :)
środa, 17 lipca 2013
poniedziałek, 15 lipca 2013
Pamięci ofiar pacyfikacji Kolonii Ludwikówka na Wołyniu
Ufffff udało sięęęęę!!!
13 lipca w Wysokiej koło Gorzowa Wlkp. odsłonięta została i poświęcona tablica pamiątkowa upamiętniająca ofiary pacyfikacji Kolonii Ludwikówka na Wołyniu w 70-tą rocznicę tych tragicznych wydarzeń. No i byłam jednym ze współ organizatorów. Pracy co nie miara ale emocji tysiąc razy więcej.
Na uroczystość przybyli byli mieszkańcy Ludwikówki. Spotkali się po raz piewszy po 70 -ciu latach... Nie obeszło się bez łez, wzruszeń, wspomnień i właśnie dla tych osób było warto... Bo ich najbliżsi, którzy stracili życie tam na wołyńskiej ziemi za to tylko, że byli Polakami zasługują na największe honory...
A było bardzo uroczyście... Poczty sztandarowe, warta honorowa przy tablicy, odsłonięcie przez byłe mieszkanki Ludwikówki ( m.in. moja babcia)... Oj działo się...
I przy tej okazji poznałam kilka osób, które okazały się moją rodziną... he he jak zacznę wysyłac kartki świąteczne to monopol Poczty Polskiej się powiększy ;)
A tak na poważnie to trud, zmęczenie, stres minęły jak ręką odjął gdy zdałam sobie sprawę z tego jakie znaczenie dla mojej babci miała msza i odsłonięcie tablicy... Jej Tata tragicznie zginął na Ludwikówce z rąk Ukraińców... Rodzina nie miała okazji go pożegnać, pochować i własnie ta msza była dla babci pogrzebem jej Ojca...
13 lipca w Wysokiej koło Gorzowa Wlkp. odsłonięta została i poświęcona tablica pamiątkowa upamiętniająca ofiary pacyfikacji Kolonii Ludwikówka na Wołyniu w 70-tą rocznicę tych tragicznych wydarzeń. No i byłam jednym ze współ organizatorów. Pracy co nie miara ale emocji tysiąc razy więcej.
Na uroczystość przybyli byli mieszkańcy Ludwikówki. Spotkali się po raz piewszy po 70 -ciu latach... Nie obeszło się bez łez, wzruszeń, wspomnień i właśnie dla tych osób było warto... Bo ich najbliżsi, którzy stracili życie tam na wołyńskiej ziemi za to tylko, że byli Polakami zasługują na największe honory...
A było bardzo uroczyście... Poczty sztandarowe, warta honorowa przy tablicy, odsłonięcie przez byłe mieszkanki Ludwikówki ( m.in. moja babcia)... Oj działo się...
I przy tej okazji poznałam kilka osób, które okazały się moją rodziną... he he jak zacznę wysyłac kartki świąteczne to monopol Poczty Polskiej się powiększy ;)
A tak na poważnie to trud, zmęczenie, stres minęły jak ręką odjął gdy zdałam sobie sprawę z tego jakie znaczenie dla mojej babci miała msza i odsłonięcie tablicy... Jej Tata tragicznie zginął na Ludwikówce z rąk Ukraińców... Rodzina nie miała okazji go pożegnać, pochować i własnie ta msza była dla babci pogrzebem jej Ojca...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Sezonowo...
Boże narodzenie i to co z tym związane - bombki, choineczki, stroiki... Na Wielkanoc - pisanki i stroiczki A na co dzień i od święta - k...
